Ryzyko towarzyszy strażakowi w każdej akcji ratowniczo-gaśniczej. Taki naturalne dla tej służby. Niektórych wypadków nie da się uniknąć. I niebezpieczeństwo nie wybiera – nie interesuje go, czy strażak wchodzący w płomienie jest zawodowcem czy ochotnikiem. Ci ostatni zdają się być jednak narażeni nieco bardziej – ich wyposażenie, szczególnie w jednostkach nienależących do KSRG, może pozostawiać wiele do życzenia. A przecież środki ochrony osobistej mają wielki wpływ na bezpieczeństwo ratowników.